UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi. - Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt. - Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi. Wchodza do krowek a tu krasula Muuuu! - Co ona powiedziała? - Że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4. - O kurde! Ale chodźmy do świnek. Wchodzą do świnek a tu Chron, chron! - A ta co powiedziała? - Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3. - O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów. W drodze przez podwórko mijają kozę a ta Meeeee! - Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...
Przychodzi facet do sklepu AGD-RTV. - Dzień dobry! Telewizor bym chciał jakiś dobry kupić, może pan coś polecić? - No, to tutaj mamy taki fajny. Plazma, 40 cali, stereo. Za jedyne 100 PLN. - CO?! Tak tanio, to ja biorę! - Ale to nie wszystko, za jedyne 50 PLN może mieć pan drugi taki sam! - Dobra, biorę te dwa. Facet zapłacił 150 PLN, wziął telewizory i poszedł do domu. Po dwóch dniach przychodzi do sklepu. - Panie, w tych telewizorach to non-stop pornosy lecą! - Jak to! Pornosy ciągle?! - No tak! Jeden to ciągle się pierdoli, a w drugim to chuj widać!
facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. podbiegł do niej i spytał się: -czy dasz mi jedną ugryść za stówę? -wal się pan! -to może za tysiąc? -nie jestem dziwką!! -a za 10000 PLZ? kobieta pomyślała sobie że to spora sumka i warto ją zdobyć -dobrze, ale nie tu poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała się od pasa w górę pokazując najidealniejsze piersi na świecie. facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować ale nie gryzł. wkońcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała: -to ugryzie pan czy nie?! -nie-odpowiedział-to za dużo kosztuje....
Jeden gościu był kiedyś tak załamany, że postanowił się zabić. Poszedł nad rzekę, gdzie było wielkie drzewo. Chciał się powiesić na jednej z gałęzi, ale zauważył, że na tej gałęzi siedzi jakiś facet. Pyta się go: - Coś ty za jeden? - Święty Mikołaj. A czemu chcesz sie zabić? - No bo dom musiałem sprzedać, bo długi miałem, żona ode mnie odeszła i nie mam już po co żyż. - No to ja ci pomogę. Dam ci już prezent. Dom jest już twój. - A co z żoną? - Czeka na ciebie w domu. - Dziękuje, a jak ci się mogę odwdzięczyć? - Hmm... obciągnij mi. - Co? W sumie tu nikogo nie ma. A co mi tam. Facet obciąga Mikołajowi i w pewnym momencie Mikołaj głaszcze faceta po głowie i się pyta: - Ile ty masz lat? - 40 - I ty jeszcze w świętego Mikołaja wierzysz?
Akcja dzieje się gdzies na srodku Sahary. Jedzie sobie Arab na wielbłądzie, który ledwo zyje, żar z nieba, temperatura 60 stopni, zero wiatru. No i tak sobie człapie, człapie, aż tu nagle nie wiadomo skąd wyprzedza go kolarz, tak że tylko tumany piasku widać. No to Arab zdziwko, nie wie co sie dzieje, ale nic - jedzie dalej. Po 5 minutach sytuacja się powtarza. No to Arab się niecierpliwi, zatrzymuje się i rozgląda do okoła. Z daleka widzi nadjeżdzającego kolarza i macha do niego zeby się zatrzymał. Kolarz podjeżdza, a Arab się go pyta czemu on tak pędzi, przeciez jest gorąco itp. No to kolarz mu tłumaczy, że jak jedzie szybko, to dzięki oporom powietrza jest chłodniej, nie czuć tej temperatury, człowiekowi się lepiej jedzie itp. No to Arab wziął sobie tą radę do serca, wsiada na wielbłąda i go popędza, żeby jechal szybciej. No i gnają przez tą pustynię, ale w końcu po paruset metrach wielbłąd padł. Arab wstaje, otrząsa się, patrzy na niego i myśli: Co jest? Zamarzł?
Idzie pedał ulicą, patrzy a tu jakiś pijak leży pod płotem. Skorzystam z okazji pomyślał pedał i zgwałcił go. Głupio mu się zrobiło więc włożył pijakowi 20 zł do kieszeni i poszedł. Pijak się budzi, patrzy a tu kasa. Idzie do monopolowego a kasjerka Winko?.Nieee, dzisiaj pół litra bo mam kasę. Wypił wódkę i znowu zasnął na ulicy. Na drugi dzień sytuacja się powtarza, na trzeci również. Czwartego dnia pijak przychodzi do sklepu a kasjerka pół literka?. Nieee, lepiej już to wino bo po wódce to mnie dupa boli
Był sobie bardzo brzydki gej. Na nieszczęście nie mógł nikogo poderwać ze względu na swój wygląd, tak więc szukał innego sposobu zaspokojenia się. Pewnego dnia przechodzi obok wystawy, na której leży dojarka. Zastanowił się, po czym stwierdził, że to nie taki zły pomysł wykorzystać ją w trochę inny sposób. Zadowolony wrócił z dojarką do domu, usiadł na fotelu, podłączył dojarkę... Było mu wspaniale, orgazm za orgazmem. Po pewnym czasie wszystko zaczęło go boleć, tak więc szuka wyłącznika, ale z przerażeniem stwierdza, ze wyłącznika nie ma! Zrozpaczony dzwoni do producenta: Panie, kupiłem od was dojarkę! Jak się ją wyłącza ? Proszę Pana, to najnowszy model duński. Wyłącza się automatycznie po 25 litrach!